Rdzeń kręgowy odpowiada za przewodzenie sygnałów z mózgu do nerwów obwodowych. Jeśli zostanie przerwany całkowicie, następuje paraliż tej części ciała, która znajduje się poniżej miejsca uszkodzenia. Często jednak dochodzi do uszkodzenia częściowego, skutkującego mniejszymi lub większymi problemami zdrowotnymi.
Problem polega tutaj na braku komunikacji, co uniemożliwia sterowanie mięśniami. Dlatego osoba z uszkodzonym rdzeniem może mieć poważne problemy z chodzeniem. Niestety nie znamy sposobów na przywrócenie funkcji rdzenia – komórki nerwowe nie potrafią się regenerować. Podejmowano różne próby z zastosowaniem komórek macierzystych ale nie przyniosły one trwałych rezultatów.
Zasada działania
Idea jest względnie prosta: skoro sygnał z mózgu nie może biec drogą przewodową, czyli przez komórki nerwowe, to warto spróbować transmisji bezprzewodowej. Przygotowano zatem dwa implanty. Jeden wszczepiono do mózgu zwierzęcia, a konkretnie do kory motorycznej odpowiadającej za ruch. Zawierał on układ elektroniczny kodujący powstające tam sygnały elektryczne.
Drugi, wieloelektronowy implant, połączony z elektronicznym układem dekodującym, umieszczono w dolnej części rdzenia, z której wychodziły nerwy sterujące mięśniami jednej z nóg. Oba implanty komunikowały się bezprzewodowo. Okazało się, że u dwóch badanych małp uzyskano niemal całkowity powrót do sprawności, i to już po niecałym tygodniu od momentu wszczepienia implantów. Uzyskane wyniki dają nadzieję że również u ludzi, którzy mają podobne problemy, będzie można zastosować analogiczny system.
Badania nad tym rozpoczną się w ciągu najbliższych pięciu lat.